sobota, 30 sierpnia 2014

Od Diwy CD Trudy

D: Moze gdzies wyjdziemy, nudzi mnie siedzenie caly dzien w domu.
T: Ehhhhh, moze za chwile, chce sie troche zdrzemnac.
D: No dobra...
Polozylam sie pod stolem bo nie mialam nic innego do roboty. Ani mi sie myslalo spac, ale co mialam zrobic jak Trudy poszla spac, musialam czekac. Czas mi sie strasznie dluzyl, a minelo dopiero 15 minut, a mi sie wydawalo ze minely juz wieki. Nie moglam czekac na Trudy, postanowilam ze sama pojde pozwiedzac okolice. Wstalo i cicho wyszlam. Nareszcie wolnosc, skakalam z radosci. Gdyby ktos tu byl pomyslalby ze mam cos z glowa. Biegalam jak szalona w te i z powrotem. Wreszcie znudzilo mi sie bieganie bez celu i postanowilam ze pojde troszeczke dalej. No i  oczywiscie zgubilam sie, nie wiedzialam gdzie jestem. Jak wroce? Co ze mna bedzie? Moglam poczekac na Trudy, ale nie ja zawsze jestem taka. Minely 2 godziny a ja dalej nie moglam znalezc drogi do  domu. Robilam chyba jakies kolo, bo co chwile wracalam w to samo miejsce. Chyba tu poczekam.
Schowalam sie w tej szczelinie i czekalam. Po godzinie czekania, zasnelam.
<Trudy?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz