Przechodziłem obok domu Teresy i zobaczyłem nową suczkę. Podeszłem tam.
D: Hej dziewczyny
T: O hej to Diwa, a to jest Demon
DI: Cześć...
D: Pozwólcie że pójdę.
Odeszłem. Czaiłem się na zająca. W tedy podbiegły kobity, a po zającu nie było już śladu.
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz